wtorek, 15 października 2013

Miś :)

Miś jest bez wątpienia jedną z najbardziej rozpoznawanych i najchętniej przytulanych zabawek na całym świecie. To on zapoczątkował całe pluszowe szaleństwo. Miś jest również bohaterem wielu bajek,  których chyba nawet wymieniać nie trzeba :) 


Spod mojej ręki to właśnie Misiów wyszło najwięcej. Część z nich była uszyta na zamówienie wedle 'życzenia' :) Często sami wybieracie kolory lub ubieracie misia w ubranko :) 
Miś poniżej był uszyty specjalnie tak by pasował do stylu pokoju małego Leonka. 


Kolejne misie na zdjęciu to dwa pierwsze jakie uszyłam, dla Milusia i Franusia.


Moje misie mierzą około 50cm, ale zdarzają się również mniejsze około 40cm.





W sumie uszyłam już ponad dwadzieścia misiów. Dla niektórych może wydaje się to mało, jednak czas często nie pozwala na to aby szyć ich więcej niezależnie od zamówień. Od momentu zakończenia moich studiów i tak powstaje ich więcej :)


Te powyżej powstały z 'podróży' :) A właściwie z materiałów i tasiemek, które mama przywiozła mi ze swoich angielskich wakacji :) Tak:) Takie prezenty lubimy :)


A ten miś z kolei na zieloną wyspę poleciał jako prezent urodzinowy :)


Miś różowy powstał całkiem niedawno, dla Juli :)
Jeden z moich ulubionych :)

Na koniec jednak chciałabym wam pokazać misia innego niż wszystkie poprzednie, jest przy nim troszkę więcej pracy. Powstał rok temu jako prezent gwiazdkowy, od szyjącej cioci dla małej Karolinki :)


Więcej misiów już niebawem :)



niedziela, 6 października 2013

Dziś pora na małe 'słodkości' :)  Szycie małych rzeczy o dziwo wymaga większych zdolności i przede wszystkim cierpliwości :) Tematyka jest szeroka jednak największą popularnością cieszą się breloczki :) To one bowiem stanowią najczęstszy dodatek do naszych kluczy, które 'spędzają' z nami dużo czasu. W ten sposób małe misie i inne cuda, mieszkają w naszych torebkach czy kieszeniach :) Często również pełnią rolę zawieszek zdobiąc wnętrza naszych domów :) 



Często breloczki przedstawiają naszych ukochanych pupili, jak w przypadku pieska o imieniu Hera, który został odszyty na zamówienie.


Słonik :) Był urodzinowym prezentem - niespodzianką. Na szczęście :)


Były też kotki.



I malutki króliczek :)


Na koniec Pan Szop :) Chyba najbardziej lubiany :)



czwartek, 3 października 2013


Na początek chciałabym zapoznać was z moimi małymi milusińskimi :) 
Moja przygoda z szyciem rozpoczęła się już w dzieciństwie, ale dopiero dwa lata temu zaczęłam szyć z pasją. Spod mojej igły wychodzą głównie pluszowe zwierzaki, które najczęściej wędrują do małych dzieci :)



Przez całe dwa lata powstała duża ilość królików, misiów, kotów i żyraf. Dziś jednak chciałam pokazać wam kilka króliczków, gdyż to one jako pierwsze skradły moje serce :) 
Moje pluszaki najczęściej wędrują do dzieci, które właśnie się urodziły lub dopiero przyjdą na świat.Te na specjalne zamówienie mają wyszywane imiona.
Często są prezentem urodzinowym lub 'gwiazdkowym' :)



Często dostaje wiadomości o tym, że moje pluszaki pełnią role pierwszego 'przyjaciela', z którym dzieci  praktycznie się nie rozstają i to właśnie sprawia mi największą radość :)