piątek, 6 grudnia 2013

Mikołajki

Świąteczna atmosfera myślę, że już powoli ogarnia każdego z nas. Z racji tego, że dziś mikołajki życzę wszystkim Mikołajom wszystkiego co najlepsze.
Mam nadzieję, że nie zapomnieliście wyczyścić wczoraj butów :) Ja w zeszłym roku znalazłam książkę w swoim kaloszu, dziś jeszcze butów nie ubrałam, a wolę to zostawić na ostatnią chwilę wtedy jest większa niespodzianka :) A tymczasem Mikołajkowo i jakże świątecznie przedstawiam wam pewnego Łosia..... :)





poniedziałek, 18 listopada 2013

Święta... święta... coraz bliżej

Mam wrażenie, że z roku na rok święta zaczynają się pojawiać coraz to wcześniej. Z jednej strony może to dobrze, bo przynajmniej można uniknąć załatwiania wszystkiego na ostatnią chwilę. Zwłaszcza jeśli chodzi o przedmioty wykonywane ręcznie :)
Już w zeszłym roku planowałam specjalne świąteczne dekoracje, jednak z braku czasu nic z tego nie wyszło. W tym roku choć czasu też miałam nie wiele udało się wyczarować kilka świątecznych Misiaków.



Jeśli chodzi o kolory to postawiłam głównie na czerwień i beż (naturalny kolor lnu) gdyż one najbardziej kojarzą mi się z klimatem świąt, w połączeniu z bielą oczywiście :) 









Jak za każdym razem, najwięcej przyjemności sprawiło mi szycie Pani Misiowej w uroczej sukience. Z materiału w kropeczki, który dostałam od innej uprzejmej krawcowej :) 


Na koniec jeszcze kilka zawieszek, przyznaje szczerze, że serduszka jednak wychodzą mi najlepiej :)
W najbliższym czasie, może nawet za chwilę... zabiorę się za zrobienie ich w większej ilości.
Gdy tylko będą gotowe może zawisną i na mojej choince, zawsze bowiem robię wszystko dla 'kogoś' :)



Mam nadzieję, że choć trochę nacieszyliście oczy :)

wtorek, 15 października 2013

Miś :)

Miś jest bez wątpienia jedną z najbardziej rozpoznawanych i najchętniej przytulanych zabawek na całym świecie. To on zapoczątkował całe pluszowe szaleństwo. Miś jest również bohaterem wielu bajek,  których chyba nawet wymieniać nie trzeba :) 


Spod mojej ręki to właśnie Misiów wyszło najwięcej. Część z nich była uszyta na zamówienie wedle 'życzenia' :) Często sami wybieracie kolory lub ubieracie misia w ubranko :) 
Miś poniżej był uszyty specjalnie tak by pasował do stylu pokoju małego Leonka. 


Kolejne misie na zdjęciu to dwa pierwsze jakie uszyłam, dla Milusia i Franusia.


Moje misie mierzą około 50cm, ale zdarzają się również mniejsze około 40cm.





W sumie uszyłam już ponad dwadzieścia misiów. Dla niektórych może wydaje się to mało, jednak czas często nie pozwala na to aby szyć ich więcej niezależnie od zamówień. Od momentu zakończenia moich studiów i tak powstaje ich więcej :)


Te powyżej powstały z 'podróży' :) A właściwie z materiałów i tasiemek, które mama przywiozła mi ze swoich angielskich wakacji :) Tak:) Takie prezenty lubimy :)


A ten miś z kolei na zieloną wyspę poleciał jako prezent urodzinowy :)


Miś różowy powstał całkiem niedawno, dla Juli :)
Jeden z moich ulubionych :)

Na koniec jednak chciałabym wam pokazać misia innego niż wszystkie poprzednie, jest przy nim troszkę więcej pracy. Powstał rok temu jako prezent gwiazdkowy, od szyjącej cioci dla małej Karolinki :)


Więcej misiów już niebawem :)



niedziela, 6 października 2013

Dziś pora na małe 'słodkości' :)  Szycie małych rzeczy o dziwo wymaga większych zdolności i przede wszystkim cierpliwości :) Tematyka jest szeroka jednak największą popularnością cieszą się breloczki :) To one bowiem stanowią najczęstszy dodatek do naszych kluczy, które 'spędzają' z nami dużo czasu. W ten sposób małe misie i inne cuda, mieszkają w naszych torebkach czy kieszeniach :) Często również pełnią rolę zawieszek zdobiąc wnętrza naszych domów :) 



Często breloczki przedstawiają naszych ukochanych pupili, jak w przypadku pieska o imieniu Hera, który został odszyty na zamówienie.


Słonik :) Był urodzinowym prezentem - niespodzianką. Na szczęście :)


Były też kotki.



I malutki króliczek :)


Na koniec Pan Szop :) Chyba najbardziej lubiany :)



czwartek, 3 października 2013


Na początek chciałabym zapoznać was z moimi małymi milusińskimi :) 
Moja przygoda z szyciem rozpoczęła się już w dzieciństwie, ale dopiero dwa lata temu zaczęłam szyć z pasją. Spod mojej igły wychodzą głównie pluszowe zwierzaki, które najczęściej wędrują do małych dzieci :)



Przez całe dwa lata powstała duża ilość królików, misiów, kotów i żyraf. Dziś jednak chciałam pokazać wam kilka króliczków, gdyż to one jako pierwsze skradły moje serce :) 
Moje pluszaki najczęściej wędrują do dzieci, które właśnie się urodziły lub dopiero przyjdą na świat.Te na specjalne zamówienie mają wyszywane imiona.
Często są prezentem urodzinowym lub 'gwiazdkowym' :)



Często dostaje wiadomości o tym, że moje pluszaki pełnią role pierwszego 'przyjaciela', z którym dzieci  praktycznie się nie rozstają i to właśnie sprawia mi największą radość :)